fbpx

Jak zarządzać pieniędzmi – wartość majątku, planowanie i kontrola (moduł 2 lekcja 2)

Wysłuchaj odcinek

Jeśli marzysz o samodzielnie działającej firmie pod Twoim nadzorem, kręcą Cię ponadprzeciętne zyski i lubisz parzyć jak Twoja firma się rozwija to ten podcast jest dla Ciebie!

Przygotowałem 10 lekcji o tym jak szybko i z zyskiem rozwijać firmę i podzieliłem je na 3 moduły:

  • Jak zarządzać pracownikami – samodzielny i zmotywowany zespół (3 odcinki)
  • Jak zarządzać finansami – wyższe zyski w bezpieczny sposób (3 odcinki)
  • Jak szybko rozwijać firmę – zasady, przekonania i obszary wzrostu (3 odcinki)

Jeśli chcesz mieć wszystko w jednym miejscu łącznie z dodatkowymi materiałami i opcją zadawania pytań?

Wejdź na stronę kursu [KLIKNIJ] i korzystaj natychmiast!

https://swiy.io/szybki-rozwoj-firmy


W tym odcinku (moduł 2 lekcja 2) pokazuję jak obliczyć wartość majątku, jak ustalać cele finansowe i jak konsekwentnie je realizować. Całość oparłem o budżet domowy!

Wybierz co lubisz: do słuchania 🎧 | do oglądania 💻| do czytania 🗞

 

🎧  Zapraszam do posłuchania:

Listen to „Więcej pieniędzy w firmie: wartość majątku, planowanie i kontrola na prostym przykładzie. (Moduł 2 lekcja 2)” on Spreaker.

💻 Zapraszam do oglądania:


🗞 Zapraszam do czytania (transkrypcja z nagrania):

Witam Cię w kolejnym spotkaniu dotyczącym dziesięciu prostych kroków prowadzących do szybkiego rozwoju biznesu. Rozmawiamy o zasadach zarządzania finansami i w tej lekcji, która jest drugą lekcją do modułu dotyczącego finansów, chciałbym z Tobą porozmawiać o planie działania. Budżetu firmowego uczę w wersji stacjonarnej na dwudniowych warsztatach, jak również w wersji online, dostępnej na platformie vod.adamgrzesik.pl. W tym darmowym materiale porozmawiamy jednak o budżecie domowym. 

Dlaczego budżet domowy jest tak ważny? Już tłumaczę. Dlatego, że jeżeli Ty, jako przedsiębiorca, będziesz miał porządek w finansach domowych, to ten sam porządek wprowadzisz do finansów w firmie. Jeśli niestety w domu masz rozgardiasz, kredyty Cię dobijają i masz problemy z pieniędzmi, to poza tym, że prawdopodobnie są powodem wielu kłótni, to również ten bałagan przenosi się na Twój biznes. Mimo, że finanse domowe są dużo łatwiejsze niż finanse firmowe, to zacznijmy właśnie od nich. 

Dlaczego finanse domowe są łatwiejsze? Dlatego, że z jednej strony mamy przychody – u normalnego etatowca jest to pensja, u Ciebie są to pieniądze, które pobierasz z firmy. Rzadko który właściciel firmy bierze sobie pensję, ale ja oczywiście do tego zachęcam. Te przychody to jest to wszystko, co sobie wziąłeś. 

Natomiast taką rzeczą absolutnie wiadomą są wszelkie Twoje koszty miesięczne, czyli koszty życia, takie jak jedzenie, kupowanie odzieży, zabawa, rzeczy do domu. To są również koszty związane z utrzymaniem Twojego zdrowia i dobrej kondycji, czyli wszystko dotyczące suplementacji, leków, wizyt, ćwiczeń fizycznych, treningów personalnych – wszystko, co dotyczy Twojej fizyczności. Są to też koszty utrzymania mieszkania albo domu – kredyty, czynsze, media, Internet, opłaty. To również koszty utrzymania dzieci. Małe dzieci to mały problem, duże dzieci – dużo większy problem, jeśli chodzi o koszty. Istnieją też takie koszta na kontach celowych – czasem ludzie odkładają sobie pieniądze na wakacje albo na jakieś większe inwestycje – wymiana dachu czy elewacji, zakup samochodu, założenie aparatu na zęby, operacja itd. Są też konta związane na przykład z edukacją – jeśli ktoś zbiera na to pieniądze. Niektórzy mają również fundacje. 

Z jednej strony mamy przychody w budżecie domowym – zaraz omówię po kolei jak wygląda taki arkusz. Z drugiej strony mamy koszty miesięczne. O ile z przychodami w biznesie bywa różnie (są na różnym poziomie), to o tyle koszty miesięczne utrzymania Ciebie, domowników, są łatwe do policzenia w skali miesiąca i oczywiście później w skali roku.

Budżet firmowy jest dużo bardziej skomplikowany. To znaczy może nie dużo bardziej, ale dzieli się te koszty na koszty sprzedaży, czyli koszty zmienne i na koszty stałe. Koszty stałe dzielimy jeszcze na koszty stałe pośrednie i bezpośrednie. Oprócz tego są tu takie formułki jak: marża, EBIDTA, EBIT, amortyzacja, WACC (czyli koszty kapitału), zyski. 

Zajmuję się tym w części komercyjnej – możecie sobie wpisać w Google „budżet-firmowy.pl” albo wejść na platformę vod.adamgrzesik.pl i tam taki budżet sobie nabyć. Tyle tytułem wstępu. Bardzo Cię zachęcam, jeśli słuchasz tego nagrania na mp3, czyli na moim podcaście „Zarabiam w biznesie”, abyś zalogował się na stronę adamgrzesik.pl/blog i abyś znalazł „10 kroków szybkiego rozwoju. Zasady zarządzania finansami. Lekcja 2. Plan działań – budżet osobisty”, ponieważ tam pokazuję tabelę z budżetem. 

Pierwszą rzeczą, którą należy sobie zrobić, czyli taką tabelę, którą przygotowałem w „Budżecie domowym”, można pobrać w wersji komercyjnej „10 kroków…”. Możesz również ją wykonać sam. To, co na pewno należy zrobić, to wypisać swoje, nazwijmy to, „konto wydatków koniecznych”, czyli wszystkie pieniądze, które miesiąc w miesiąc wydajesz. Można sobie je podzielić na kilka kategorii. 

Takimi najbardziej popularnymi kategoriami są koszty życia (tzw. standard) – ile wydajesz na jedzenie, na restauracje, hotele, bary, na odzież, zakupy do domu, chemię, proszki, zabawę, sport, hobby, czyli koszty dotyczące tego, co zużyjesz, przejesz, wypijesz itd. 

Drugą kategorią są ubezpieczenia. Oczywiście Polacy mają taką manierę, że rzadko kiedy się ubezpieczają, ale dobrze sobie wpisać też te ubezpieczenia. Większość ubezpieczeń, takich na życie czy wypadkowych, płacimy co miesiąc. 

Trzecia kategorią mogą być wydatki związane ze zdrowiem, a więc suplementacja albo leki, wizyty u lekarzy, odnowa biologiczna itd. 

Czwartą kategorią mogą być koszty utrzymania domu – czynsze, kredyty, energia, Internet, telewizja itd. 

Kolejną kategorią mogą być koszty związane z rodziną, czyli pieniądze, które wydajesz na swoje dzieci – na szkołę, zabawę, kieszonkowe, odzież, polisę. 

Jeśli słuchasz tego nagrania, to trzeba to sobie wyobrazić. Natomiast, jeśli oglądasz wideo, to mam właśnie przed oczami taką tabelkę. To, co warto zrobić, to rozpisać sobie miesiąc po miesiącu, ile tych pieniędzy byś potrzebował czy potrzebowała na tzw. konto wydatków koniecznych. 

Załóżmy, że mamy taką mniej albo bardziej standardową rodzinę i ta rodzina (lub jedna osoba) wydaje około 6650 zł miesięcznie, więc w skali roku będzie to prawie 80 tysięcy złotych wydane na życie. Jeżeli nigdy nie spisywałeś swoich wydatków, to dobrze jest to, co tutaj sobie wpiszesz, powiększyć o około 20%, czyli tę cyfrę pomnóż razy 1,2. Lepiej miło się zdziwić niż nieprzyjemnie rozczarować. 

Niezależnie od tego, prawdopodobnie będziesz mieć wydatki tzw. celowe. Jestem absolwentem szkoły T. Harva Ekera „Umysł Milionera”, Wam również polecam książkę „Umysł milionera” albo to szkolenie. Warto sobie porobić konta celowe – albo miesięcznie wydajemy te pieniądze albo fizycznie mamy subkonta założone w banku i co miesiąc je zasilamy. 

Poza kontami wydatków koniecznych i kontami celowymi, najbardziej popularne jest konto edukacyjne. Dlaczego? Dlatego, że im więcej się uczysz i zdobywasz wiedzę finansową przydatną do życia, stajesz się specjalistą, tym szybciej zarabiasz pieniądze. 

Może to być również konto związane z wypoczynkiem, na które odkładasz sobie określoną pulę pieniędzy, powiedzmy 300 zł miesięcznie. Później w trakcie roku gdzieś pojedziecie i z tych pieniędzy sobie wypoczniecie. 

To może być też konto na zabawę. Są to takie pieniądze, które sobie odkładamy i co miesiąc lub raz na kwartał je wydajemy. Na przykład w jakiejś bardzo drogiej restauracji, w której zapłacimy kosmiczny rachunek i zostawimy napiwek. Po to, aby nakarmić swoje wewnętrzne dziecko i żeby pokazać sobie, że potrafimy się cieszyć tymi pieniędzmi i potrafimy zaznać trochę luksusu. 

To może być również konto dzielenia się z innymi, czyli takie konto, gdzie wspierasz jakąś fundację, stowarzyszenie.

Może to być konto wydatków długoterminowych – tu oczywiście można mieć kilka kont. Ja też zawsze polecam, żeby w miarę możliwości jakieś pieniądze sobie odłożyć co miesiąc na przyszłość – na implanty, aparat ortodontyczny, nowy telewizor, malowanie mieszkania. 

Jeżeli nasz przedsiębiorca, zarabia sobie wypłatę brutto z działalności, powiedzmy ma około 8 tysięcy złotych, dodatkowo z jakichś innych dwóch źródeł pozyskuje około 2 tysięcy, to powiedzmy, że 10 tysięcy mu wpada do kieszeni. Jeśli zrobiłby sobie taki budżet, to będzie wiedział, że na przykład co miesiąc na to konto wydatków koniecznych wyda 6650 zł, a na te konta celowe wyda 1100 zł. Na na edukacyjne przeznaczy na przykład 300 zł, na wypoczynek 300 zł, na zabawę 100 zł, na wydatki długoterminowe 300 zł i na dzielenie się z innymi 100 zł. 10 tysięcy zł minus te 6650 zł i minus te konta celowe – 1100 zł na, nazwijmy to, godne życie (w poprzedniej lekcji mówiłem o tym, ile by kosztowało Cię właśnie takie godne, fajne życie). Będzie go kosztowało to 7750 zł i zostanie mu 2250 zł na konto tzw. wolności finansowej. 

Dobrze te wszystkie nadwyżki przeznaczyć w pierwszej kolejności na spłatę kredytów, spłatę zaległości. Zaś w drugiej kolejności, kiedy już jesteś na plusie, to stwórz sobie takie konto – ja nazywam to kontem wolności finansowej. Są to takie pieniądze, które mają dla Ciebie ciężko pracować, które będziesz dalej reinwestował. 

W bardzo małej firmie w ciągu roku ten przychód może wynieść 120 tysięcy złotych – już po zapłaceniu podatków, na godne życie ktoś może wydać 93 tysiące, więc 27 tysięcy zostanie. Lubię sobie takie proporcje dzielić. U mnie to wygląda w ten sposób, że 30% przeznaczam na godne życie, a 70% przeznaczam na konto wolności finansowej. Te pieniądze wkładam w kolejne firmy, w inwestycje, po to, aby ciężko dla mnie pracowały. W większej skali, to też pokazuję na nagraniu wideo. 

Kiedy ktoś prowadzi dosyć dużą firmę, to może się okazać, że miesięcznie będzie potrzebować na tzw. godne życie około 26 tysięcy złotych, czyli na przykład zarabia około 65 tysięcy złotych, z tego płaci podatki i zostaje mu około 40 tysięcy. Z tych 40 tysięcy przeznacza 15,5 tysiąca na godne życie. Wtedy na przykład na jedzenie, bary, odzież, rzeczy do domu wyjdzie 6,5 tysiąca złotych. Wykupi droższe ubezpieczenia, będzie wydawać więcej na zdrowie, a mieszkanie na przykład ma w kredycie. Kredyt 2 tysiące złotych plus reszta. 3600 zł na dzieci. Nie dzieli na konta, tylko każde z dzieci otrzymuje taką pensję – 1700 zł. Wtedy można też mieć więcej pieniędzy na wypoczynek. 

Kiedy pokazujesz swoim pieniądzom, jak mają dla Ciebie pracować, zamiast zastanawiać się jak się rozeszły, zaczynasz lepiej tymi pieniędzmi zarządzać. 

Oczywiście, krok numer 2, jest niezwykle ważny. Następuje on wtedy, kiedy sobie siadasz ze swoją drugą połówką i ustalacie, ile potrzebujecie pieniędzy. Tworzyłbym tutaj albo budżet skromny – jeśli skromnie żyjecie, jesteście na tym pierwszym poziomie, czyli chcecie sfinansować obecne życie, albo, jeśli zarabiamy z firmy fajne pieniądze, to stworzyłbym sobie taki wymarzony styl życia, pomału bym zszedł w ten element. Dzięki temu po roku (przynajmniej ja tak sobie pracuję) wiem, że muszę mieć na to konto wydatków koniecznych, powiedzmy, około 190 tysięcy złotych. U mnie to jest ostatnio prawie 300. Natomiast na konta celowe na przykład przeznaczę 120, a 168 na konto wolności finansowej. Z biznesu zysku było 780 minus 300 tysięcy podatków, to jest 480 tysięcy złotych takiego zysku netto. Podzielone w takiej proporcji. Ta dywidenda po roku jest wyciągnięta z firmy i chronimy pieniądze, bo one ciężko pracują. Przeznaczamy je na dalsze inwestycje, a pozostałe pieniądze przeznaczamy na godne życie. 

Zarządzanie biznesem domowym polega na tym, żeby z jednej strony, kiedy wydajesz pieniądze to zbierać paragony i je zapisywać w tej tabelce. Lubię sobie wieczorkiem usiąść i wpisać te wszystkie wydatki z danego dnia. Kiedy postanowicie coś przekroczyć to jest to ok. Na przykład, gdy byliście więcej razy w restauracjach, nadpłaciliście ratę kredytu, daliście więcej dzieciakom… To jest w porządku, to sobie zapiszcie. Natomiast, kiedy nagle zjada Was jakaś namiętność i postanawiacie nagle… Na przykład masz do wydania 10 tysięcy, ale nagle jest jakaś biznesowa okazja i postanawiasz wydać 20 tysięcy. Wtedy bym sobie wszedł do budżetu. 

W wersji komercyjnej, którą możecie sobie kupić za 200 zł łącznie z tabelkami na platformie vod, są różne scenariusze. Jest jedna tabela, gdzie sobie wpisuję plan rocznych zysków z firmy, czyli pensji, które sobie wypłacę i moje koszty miesięczne życia. Jeśli nagle się wydarzy coś takiego, że zamiast 2 tysięcy kredytów, ponieważ na przykład przechodzimy do wyższego domu i tego kredytu będzie nie 2 tysiące, ale na przykład 6 tysięcy złotych, to wtedy sobie wpisujemy w tej tabelce kwotę 6 tysięcy złotych razy 12 i z 24 tysięcy się robi 72. Wtedy zastanawiamy się, co wydarzyło się innego w godnym życiu i w koncie wolności finansowej i czy taki podział, który poprzez zwiększenie miesięcznych obciążeń lub rocznych obciążeń, spowodowałeś, czy jest dla Ciebie do zaakceptowania. Jeśli nie jest, to oczywiście pojawia się głód i jak się pojawia głód, to pojawiają się pomysły na to jak mógłbyś więcej zarabiać, a o tym powiem w kolejnym module jak zarabiać szybciej, więcej i łatwiej. Najważniejszą rzeczą jest to, żeby nie pracować tylko dla idei, ale żeby wiedzieć, że możemy przejąć kontrolę nad swoimi pieniędzmi. Nie musisz być biernym obserwatorem, tylko możesz przejąć kontrolę. 

Podsumujmy, stworzenie budżetu domowego, jako pierwszy etap, polega na tym, żeby sobie zapisać po prostu pozycje kosztowe – ile pieniędzy zamierzasz wydać miesiąc po miesiącu i w danym roku i na co. Dobrze jest sobie podzielić to na konta, o których przed momentem mówiłem. To jest plan działania. 

Jest jednak jeszcze jedna tabelka, jedno zestawienie, które jest ważniejsze od tego. Dlaczego o tym mówię? Mówię o tym dlatego, bo to jest zestawienie, które pokazuje jakość zarządzania przez Ciebie pieniędzmi i oczywiście umiejętność kumulowania tych pieniędzy. To jest dużo prostsze zestawienie niż budżet, ponieważ to jest policzenie Twojej wartości majątku netto jako człowieka. W dużym uproszczeniu – gdybyś dzisiaj sprzedał wszystko, co masz, spłaciłbyś wszystkie zobowiązania, to ile zostało by Ci pieniędzy, żeby wyjechać na tzw. rajską wyspę? Weź sobie kartkę i długopis i ze słuchu zacznij spisywać te pozycje, o których Ci powiem lub wejdź na stronę adamgrzesik.pl/blog, znajdź sobie tę lekcję dotyczącą budżetu domowego w „10 krokach osiągania sukcesu w biznesie…” i zobacz sobie jak to wygląda w tabelce. 

Moi drodzy, pierwsza rzecz to jest podliczenie wszystkiego, co mamy. Nieważne czy jest coś w kredycie, czy coś nie jest w kredycie. Liczymy sobie nasze aktywa, nazwijmy to kapitałem. Z jednej strony mamy kapitał płynny i trzeba sobie w danym miesiącu zrobić taką klatkę-stop. Tak, jakbyśmy poszli do banku i bankier zadałby pytania: „ile Pan ma gotówki w portfelu i w kasie?” – na przykład 1100 zł, „ile ma Pan na kontach bankowych?” – dodajemy sobie różne konta, wyszło powiedzmy, hipotetyczny przypadek – 3000, „a waluta?” – 100 Euro. Logujecie się do banku – kosztuje 4,40. 100 razy 4,40 – 440 zł. Jeśli masz jakieś konta celowe, które sobie pozakładałeś i tam są pieniądze, to sobie tutaj wpisujesz – konto wydatków długoterminowych, edukacyjne, zabawy, wolności finansowej. 

Jeśli firma to Ty, czyli masz jednoosobową firmę, działalność, to również policzyłbym sobie wartość niezapłaconych faktur –wystawiłeś faktury, wiesz, że ludzie Ci mają zapłacić pieniądze, ale one jeszcze nie są zapłacone, powinny wkrótce być – tę kwotę bym tutaj wpisał. 

Druga rzecz, która już jest niezależna od firmy, to zadałbym sobie pytanie czy mam też pieniądze u dłużników. Pożyczyłeś teściowej, bratu, siostrze. 

Mamy kapitał płynny – to jest pierwsza kategoria. Płynny, czyli taki kapitał, do którego możesz mieć dostęp w miarę szybko i to jest taka żywa gotówka. Trzeba sobie to zsumować. Tutaj na omawianym przykładzie pokazała nam się cyfra 9440 zł. 

Drugi element to są aktywa, ale takie zbywalne, które możesz bardzo szybko sprzedać. Tak jak w firmie masz towar do handlu czy jakieś materiały, które zużywasz w usługach, to w budżecie domowym masz aktywa zbywalne. To będą na przykład fundusze inwestycyjne i tutaj się logujesz na fundusz i nie patrzysz jaka jest dziś wartość jednostek, tylko ile byś dostał, jaka by była wartość wykupu, gdybyś zerwał umowę. To są także akcje i obligacje, czyli patrzysz na koncie maklerskim jaka jest dzisiejsza wartość akcji albo obligacji. To są również lokaty, czyli coś do czego masz dostęp. To jest też jakaś nieruchomość, którą masz na handel, coś, co możesz szybko sprzedać. 

W tym omawianym przykładzie nasz Kowalski ma 1000 zł w akcjach i 10 tysięcy na lokacie, czyli aktywa zbywalne to jest 11 tysięcy. Kapitału płynnego miał 9,5, czyli już ma 20,5 tysiąca. 

Drugi element to są też aktywa, ale takie długoterminowe, czyli takie, na które trzeba będzie trochę poczekać. Tutaj większość moich klientów wpisuje 0, ale to będzie na przykład polisa na życie. Płacisz sobie co miesiąc jakąś polisę, jesteś ubezpieczony na życie i wiesz, że jak dożyjesz, to będziesz miał z tego jakąś wypłatę. To może być też jakaś spodziewana renta abo alimenty. Dostaniesz na przykład w ciągu roku 1000 zł miesięcznie alimentów, czyli masz jeszcze 12 tysięcy alimentów. Wpisz to. 

Kolejny element to są aktywa osobiste, czyli takie rzeczy, które są najmniej zbywalne, bo potrzebujemy ich do życia, więc one nam tutaj za dużo nie pomogą w naszym zestawieniu. To jest coś, co używamy, więc o ile aktywami zbywalnymi, długoterminowymi i tym kapitałem płynnym możemy trochę poszaleć, bo możemy robić różne zakupy, to aktywa osobiste, to będzie na przykład wartość zamieszkiwanej nieruchomości, ale rynkowa. Nawet, jeśli masz tę nieruchomość, która jest warta, powiedzmy, 400 tysięcy i ona jest w kredycie (300 tysięcy masz w kredycie), to i tak wpisz 400 tysięcy. Poza tym wpisujemy tu też nieruchomość rekreacyjną, pojazdy, sprzęt sportowy, jakieś kolekcje, wyposażenie, umeblowanie. 

Dodajemy sobie te wszystkie pozycje, czyli robimy sobie inwentaryzację naszego majątku, na karteczce rozpisujemy i wychodzi jakaś cyfra. Najczęściej ona będzie na plusie. To są te rzeczy, które mamy. 

Drugi element to są pasywa, czyli wszystko, co musimy oddać. Dzielimy je na krótko i długoterminowe. 

Długoterminowe to są takie, które będziemy spłacać przez 10 czy ileś lat. To może być hipoteka domu. Mamy dom jako aktywo na poziomie 400 tysięcy, ale hipoteki mamy, gdybyśmy dzisiaj spłacili, 300 do oddania. To mogą być też pożyczki wzięte pod zastaw domu. To może być kredyt inwestycyjny. Na przykład wziąłeś kredyt na firmę i wiesz, że będziesz go spłacać przez 4 czy 5 lat. Masz na to czas. Może pożyczyłeś od kogoś pieniądze. Chodzi o to, że to są wszystkie pieniądze, które musisz oddać, ale w dłuższej perspektywie niż rok czasu. Tak naprawdę one powinny sfinansować Ci te aktywa osobiste – kredyt inwestycyjny, aktywa w firmie. 

Druga rzecz to są długi krótkoterminowe. To są takie rzeczy, które trzeba będzie oddać dosyć szybko, czyli w perspektywie kilku miesięcy albo natychmiast, czyli ile masz do oddania z karty kredytowej, ile masz do spłacenia z linii kredytowej, ile masz do spłacenia kredytu konsumpcyjnego albo obrotowego, jaka jest wartość niezapłaconych rachunków dzisiaj, jaka jest wartość niezapłaconych podatków. Tak jak miałeś w aktywach wartość faktur u dłużników, to tu wpisujesz ile Ty dziś masz faktur, które przyjąłeś albo wiesz, że będziesz musiał zapłacić. Są to również pensje, podatki. Odejmujemy to od kapitału – od aktywów, odejmujemy sobie pasywa. Pokazuje nam się wartość majątku – w omawianym przykładzie 120 tysięcy złotych. 

Ta tabelka po pierwsze będzie Ci pokazywała, gdzie masz ulokowane pieniądze. Może sobie kupiłeś mnóstwo fajnych rzeczy, na przykład dom albo samochód, za który musisz oddać pieniądze. Widzisz jak z miesiąca na miesiąc to Twoje aktywo traci na wartości, bo też tak może być. Ta tabelka Ci to ukazuje. Zrobienie tej tabelki zajmie Ci 5 minut. Ona pokazuje jakość zarządzania przez Ciebie pieniędzmi. Jest to bardzo, bardzo ważne zestawienie. 

Druga korzyść z tego jest taka, że jeżeli z pierwszego zestawienia, gdzie robiłeś sobie budżet, okazało Ci się, że w danym miesiącu zarobiłeś 10 tysięcy, wydałeś na życie 6600, do tego 1100 zł przełożyłeś na te konta celowe, czyli z 10 tysięcy zagospodarowałeś 7750 – powinno Ci zostać na tym koncie wolności finansowej 2250 i dokładnie o to powinna wzrosnąć Twoja wartość majątku netto. 

Wartość majątku netto robiona na zakończenie miesiąca mówi Ci o jakości zarządzania. To jest taka klatka-stop – mierzymy, ważymy, sprawdzamy, robimy Ci test jak Twoja firma wygląda, a budżet domowy mówi o tym jak chcesz pracować, na co wydasz dane pieniądze.

Budżet zajmie Ci 5 do 6 minut dziennie wieczorem, wartość majątku netto 5 minut raz w miesiącu, więc myślę, że warto przeznaczyć tą godzinę miesięcznie na zastanowienie się, gdzie są Twoje pieniądze. Sama nawet obserwacja tego, zapisywanie tych rzeczy, planowanie do przodu co się wydarzy w kolejnym miesiącu, pomoże Ci przejąć kontrolę nad pieniędzmi.

Co ważnego, moi drodzy, pamiętajcie, że zrobić budżet to pokazać Twoim pieniądzom jak mają pracować. 

Ludzie zadają mi pytania czy budżet firmowy jest dla nich czy nie. Oczywiście, że jest dla Was, ale zanim świadomie wejdziecie na stronę budżet-firmowy, kupicie sobie warsztaty albo wejdziecie na platformę vod.adamgrzesik.pl i kupicie sobie budżet w wersji online, to zainwestujcie te niecałe 200 zł w „10 kroków szybkiego rozwoju biznesu…” na platformie vod. Po co? Po to, żebyście sobie ułożyli budżet domowy, bo jeśli nie opanujecie pieniędzy w domu, to będzie Wam trudno opanować pieniądze w firmie. Najpierw zapanuj nad najprostszą rzeczą, nad elementem domowym. 

Dwa zadania po tej lekcji, moi drodzy. Po pierwsze, wykonajcie sobie tabelkę o wartości majątku netto – spiszcie na kartce jaki macie majątek – dobrze jest podzielić to na kilka kategorii, o których mówiłem. Odejmijcie od tego Wasze długi – pojawi Wam się jakaś wartość. Nie płaczcie, jeśli będzie na minusie. Cieszcie się, jeśli będzie na plusie. Najważniejsza rzecz jest taka – powtarzajcie to co miesiąc, ustawcie sobie przypomnienie w telefonie i pracujcie z tym co miesiąc. 

Zadanie numer dwa – wypiszcie sobie wszystkie koszta miesięczne, czyli wszystko, co planujecie wydać w tym miesiącu i po prostu postarajcie się utrzymać dyscyplinę. Jeśli przekroczycie – w porządku, zróbcie to świadomie, zapiszcie sobie i na podstawie tej lekcji, tej wiedzy, mądrzej planujcie sobie kolejny miesiąc. Zobaczycie jak te dwa narzędzia się wspaniale uzupełniają. Jest to jedna z najważniejszych rzeczy dotycząca bezpieczeństwa, świętego spokoju i tak naprawdę zarabiania pieniędzy w Waszych firmach. Pamiętajcie, zrobić budżet to pokazać pieniądzom jak mają dla Was pracować, a nie zastanawiać się, gdzie się rozeszły. Wszystkiego zyskownego! Zapraszam Cię do ostatniej, bardzo ważnej lekcji w tym module.

Wejdź teraz na stronę:

https://swiy.io/szybki-rozwoj-firmy

i kup sobie dostęp do kompletu materiałów!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top