fbpx

Jak rozwijać firmę – likwidacja ograniczeń i zmiana finansowego termostatu (moduł 3 lekcja 2)

Wysłuchaj odcinek

Jeśli marzysz o samodzielnie działającej firmie pod Twoim nadzorem, kręcą Cię ponadprzeciętne zyski i lubisz parzyć jak Twoja firma się rozwija to ten podcast jest dla Ciebie!

Przygotowałem 10 lekcji o tym jak szybko i z zyskiem rozwijać firmę i podzieliłem je na 3 moduły:

  • Jak zarządzać pracownikami – samodzielny i zmotywowany zespół (3 odcinki)
  • Jak zarządzać finansami – wyższe zyski w bezpieczny sposób (3 odcinki)
  • Jak szybko rozwijać firmę – zasady, przekonania i obszary wzrostu (3 odcinki)

Jeśli chcesz mieć wszystko w jednym miejscu łącznie z dodatkowymi materiałami i opcją zadawania pytań?

Wejdź na stronę kursu [KLIKNIJ] i korzystaj natychmiast!

https://swiy.io/szybki-rozwoj-firmy


W tym odcinku (moduł 3 lekcja 2) pokazuję jak zdiagnozować swoje destrukcyjne przekonania i jak zmienić swój „finansowy termostat”.

Wybierz co lubisz: do słuchania 🎧 | do oglądania 💻| do czytania 🗞

 

🎧  Zapraszam do posłuchania:

Listen to „Jak bardzo szybko rozwijać firmę: Likwidacja ograniczeń i zmiana finansowego termostatu” on Spreaker.

💻 Zapraszam do oglądania:

🗞 Zapraszam do czytania (transkrypcja z nagrania):

Cześć. Witam Cię w kolejnej lekcji. Tym razem jesteśmy w module trzecim, w lekcji drugiej „10 kroków szybkiego rozwoju biznesu”. W tym module rozmawiamy o tym, co możesz zrobić, aby zdecydowanie przyspieszyć, aby potroić lub nawet czterokrotnie przyspieszyć czas rozwoju Twojej firmy. Chodzi zatem o to, abyś rozwijał się szybko.  

W tej lekcji rozmawiamy o finansowym termostacie i o sile przekonań. Dlaczego to jest tak ważne? Już tłumaczę. Dlatego, że wielu przedsiębiorców biega za magicznym eliksirem, za magicznym zaklęciem. Chcą się dowiedzieć, co zrobić, żeby więcej sprzedawać; co zrobić, żeby mieć więcej klientów. Szukają jakichś zaklęć marketingowych, ale z dużym prawdopodobieństwem największe ograniczenie, jakie jest, jest w nas samych. Tym się właśnie dzisiaj zajmiemy.  

Podzieliłem to na trzy części. Pierwsza część będzie dotyczyła tak zwanego szklanego sufitu. Bardzo chciałbym, abyś policzył, abyś zaczął kalkulować, gdzie dzisiaj jest ten Twój szklany sufit, ile możesz dzisiaj sprzedawać, z jakim możesz to robić zyskiem. Jaki jest maksymalny możliwy poziom obrotów w Twojej firmie, zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym? Jak również, jaki jest poziom Twoich zysków. Teraz nie mam na myśli tutaj dzisiejszego stanu zatrudnienia Twoich pracowników i tego, jak wygląda Twoja firma, ale to, co masz w głowie, kiedy chciałbyś się rozwijać.  

Posłużę się oczywiście przykładami. Posiadam salon kosmetyczny, zresztą możesz go sprawdzić – salonpieknecialo.pl, w miejscowości Opole. Salon ma 220 m2. Składa się z czterech gabinetów zabiegowych, gdzie zajmujemy się białą kosmetyką. Załóżmy, że ma 3 gabinety związane z manicure. Jest otwarty od poniedziałku do piątku od 9:00 do 19:00, co daje nam 10 godzin pracy razy 20 dni w miesiącu, więc może pracować przez 200 godzin. Dodatkowo pracujemy w soboty. Przyjmijmy, że salon jest otwarty przez 5 godzin w sobotę. Mamy zatem w ciągu miesiąca łącznie 220 godzin pracy razy 4 gabinety dotyczące białej kosmetyki. Przyjmijmy, że maksymalne obłożenie, które mogę osiągnąć, jeśli chodzi o klientów, to jest 80%. Nie mam na myśli tutaj marketingu, bo oczywiście marketingiem możemy podciągnąć, ale klientki się często przekładają, czasem nie przychodzą, są jakieś opóźnienia w wizytach. Po prostu fizycznie w kosmetyce sporadycznie zdarzy się 90% obłożenia, ale takie racjonalne obłożenie gabinetu to jest ok. 80%.  

Teraz warto zastanowić się – Ty też możesz sobie dla swojej firmy policzyć – jaka jest średnia cena godziny, którą sprzedajesz. W branży usług kosmetycznych klientki najczęściej zostawiają ok. 80, 90 zł za godzinę usługi. Ponieważ mam dobrze rozwinięty marketing, genialnie ułożony system biznesowy, to w salonie kosmetycznym Piękne Ciało czasem jest to 180 zł, czasem 170 zł, ale przyjmijmy 150 zł. Nie wiem, jak to będzie u Ciebie, ale w moim przypadku tym omawianym… Generalnie salon kosmetyczny to jest nic innego, jak usługi – stomatolog, mechanik samochodowy itd. Sprawdzamy, jakie są możliwości w tej lokalizacji tego Twojego biznesu.  

W usługach liczymy ilość godzin razy możliwość obsługi. W moim przypadku 220 godzin razy 4 gabinety razy 80% razy 150 zł daje mi obrót ok. 106 000 zł. Mam na myśli obrót brutto. Do tego mam 3 gabinety manicurowo-pedicurowe. Tutaj obłożenie jest wyższe. Ja sobie przyjąłem 90%. Jednak również panie zostawiają zdecydowanie mniej pieniędzy w ciągu godziny, więc tutaj przyjąłem około, maksymalnie 80 zł na godzinę. Kiedy sobie pomnożyłem, dało mi to 47 000 zł. Łatwo sobie policzyć: 106 000 + 47 000, a więc w trakcie miesiąca jesteśmy w stanie, ten szklany sufit to jest ok. 150 000 zł, 155 000 zł obrotu. Jeśli zwiększę wartość sprzedawanych usług, sprzedawanej godziny, to może dobiję do jakichś 180 000 zł, jeśli chodzi o obrót. W przypadku kosmetyków uważam, że jesteśmy w stanie sprzedawać na poziomie ok. 40 000 zł miesięcznie. 

Zatem pierwsza rzecz, którą sobie policzyłem i do której Ciebie bardzo zachęcam, to jaki jest taki racjonalny, osiągalny, możliwy do zrealizowania cel dotyczący potencjału Twojej firmy. Oczywiście pod to wszystko trzeba sobie zatrudnić ludzi. Tego uczę na „Budżecie” i na „Szkole biznesu”. W moim salonie rzeczywiście te obroty oscylują wokół 150 000 zł do 160 000 zł miesięcznie. Kosmetyków na ten moment sprzedajemy za 36 000 zł do 45 000 zł. Według mnie jednak dzisiaj rzeczywiście wykorzystuję praktycznie ponad 90% możliwości, potencjału tego miejsca. Gdybym chciał to zwiększać, chciał to multiplikować, mam już współczynniki do liczenia. 

Dlaczego o tym mówię? Mówię o tym dlatego, że często w umysłach osób, które konsultuję, bardzo często jest tak, że ludzie mówią: „Nie, no więcej nie jestem w stanie zrobić” albo mają w drugą stronę przegięcie i mówią: „Nie, no, w tym miejscu to spokojnie zrobimy 300 000 zł”. Mówię: „Dobrze. Policzmy to w sposób racjonalny. Nie ma sensu kopać się z rynkiem. Odłóżmy na bok spekulacje, jakieś sporadyczne biznesy, tylko popatrzmy na to w sposób racjonalny”. Warto sobie to policzyć, czyli zobaczyć, jaki jest potencjał.   

Firma szkoleniowa. To, co sobie ułożyłem, to jest maksymalnie 80 dni szkoleniowych. Ja teraz z roku na rok ograniczam te dni szkoleniowe i będę dochodził do około 40 dni szkoleniowych w roku. Przyjmijmy jednak, że w trakcie roku – ponieważ prowadzę różne biznesy – szkolę dlatego, że sprawia mi to olbrzymią radość, kocham to, uwielbiam przebywać wśród innych przedsiębiorców. Zatem ja w ciągu roku mam około 80 dni szkoleniowych. Na moich kursach średnio jest 12 osób. Co to oznacza? Czasem zdarza się 16, czasem bywa i 8 osób, ale w 12 osób spokojnie sobie pracujemy w sposób bardzo konsultatywny, wszyscy są zadowoleni i klienci bardzo chętnie kupują dalsze szkolenia. Nie jestem zatem mówcą czy osobą, która występuje na dużych konferencjach. Mówimy tutaj o elemencie edukacyjnym. W moim przypadku mamy zatem 80 dni szkoleniowych. Na każdym dniu szkoleniowym jest średnio 12 osób. Teraz pewnie jak sobie wejdziesz na moją stronę, to możesz zobaczyć, że kursy kosztują około 1 000 zł, ale jak ktoś kupuje dwa lub więcej, lub kolejny, to otrzymuje 20% rabatu. Tak mam ustawiony w sposób bardzo uczciwy system i klienci to nie tylko akceptują, szanują, ale po prostu to doceniają. Zatem w moim przypadku ja sobie liczę tak: 12 osób, 80 dni szkoleniowych razy 800 zł. Daje mi to 768 000 zł netto obrotu miesięcznego. Zatem tak spokojnie pracując sobie, jestem w stanie tyle bez większego stresu przepracować. Oczywiście gdybym chciał mieć większe obroty, to musiałbym albo podnieść cenę, albo zwiększyć liczbę osób, albo zwiększyć częstotliwość. Jednak patrząc na to, jak sobie poukładałem firmę szkoleniową, jest to 768 000 zł.  

Kursy online. Tutaj jest dosyć duża niewiadoma. Nie wiem, czy wiesz, ale są takie wybitne osoby, które sprzedają kursy online w setkach tysięcy złotych. Ja, patrząc na moje doświadczenia, na dzisiejsze sprzedaże, ale również na poziom energii i czasu, który wkładam w swoje firmy, sprzedaję na ten moment kursy za około 200 000 zł rocznie. Myślę jednak, że mógłbym dosprzedawać do 400 000 zł. Zatem ja sobie przyjmuję takie założenie, patrząc też mniej więcej na potencjał rynku, że kursów online mógłbym rocznie sprzedawać między 200 000 zł a 400 000 zł. 

Jeśli chodzi o konsultacje, to przeznaczam na nie nieraz 3 dni, nieraz 5 dni w ciągu miesiąca – w zależności, jakie to są elementy. Przyjmijmy jednak, że jest to średnio 4 dni. Większość konsultacji, które ludzie kupują, są to konsultacje tak zwane projektowe, czyli kupują sobie pakiet kilku godzin. On kosztuje 3 000 zł netto, więc 4 razy 3 000 zł razy 12 daje mi 144 000 zł. Teraz, kiedy dodaję sobie szkolenia, kursy online i konsultacje, pojawia mi się cyfra 1 312 000 zł obrotu w skali roku. Oczywiście marża, czyli zysk na szkoleniach jest wyższy.  

Podałem Ci już dwa przykłady. Pierwszy to jest salon kosmetyczny czy generalnie firma usługowa. Drugi to prowadzenie szkoleń. Trzecia firma to jest firma deweloperska. Mam już swoje pierwsze przygody, kilkanaście przygód związanych z flipowaniem, czyli kup mieszkanie, wyremontuj i sprzedaj. Mam również doświadczenia z dwiema inwestycjami deweloperskimi. Jestem też po warsztatach deweloperskich. Dlatego wiem, że na takiej inwestycji deweloperskiej około 10, 12 lokali do sprzedaży, można w trakcie roku (powiedzmy, że ta inwestycja zapina się w 12, plus minus 2 miesiące) osiągnąć zysk od 500 000 zł do 1 000 000 zł – jako grupa oczywiście dwóch, trzech wspólników, bo to później trzeba podzielić. Oczywiście wcześniej trzeba mieć pieniądze, żeby w to zainwestować, więc jest dosyć wysoki poziom wejścia. Później natomiast na takiej inwestycji, w takiej spółce 2-, 3-osobowej można realizować zysk dla całej spółki – taki, który trzeba będzie sobie podzielić na dwie czy trzy osoby. Znam ludzi, którzy jednocześnie są w stanie, mając swoją firmę, prowadzić trzy inwestycje deweloperskie. Zatem tak naprawdę z takiej deweloperki można sobie zarobić od 500 000 zł do 1 000 000 zł.  

Teraz mówię o tym dlatego, że chciałbym, abyś słuchając tego nagrania, oglądając może to wideo, tak jak ja to zrobiłem w swoich firmach, żebyś wziął sobie swoje życie – to, co Cię kręci; to, jak chciałbyś – te wizje, które omawialiśmy w poprzednim module, kiedy mówiliśmy o zarządzaniu finansami, kiedy liczyliśmy sobie wymarzony styl życia – żebyś wziął pod uwagę to, że nie koncentrujemy się tylko na pieniądzach, ale jakąś część swoich godzin, swojego zaangażowania. Mówimy o tym, że jeśli masz ciężko pracować, to przy okazji dobrze byłoby, gdybyś był bogaty. Zatem biorąc pod uwagę Twoją sytuację, Twój potencjał, Twoją wiedzę i umiejętności, chciałbym, abyś popatrzył dzisiaj na swoją własną firmę i żebyś sobie tak bardzo racjonalnie, bez jakichś wodotrysków, wziął kalkulator, kartkę, długopis i abyś policzył, jak wygląda dzisiaj Twój potencjał, czyli ile jesteś w stanie tak racjonalnie zarobić w skali miesiąca lub roku – i obrotowo, jeśli znasz również poziom zysków, ile Ci zostaje, to również w sensie zysków – abyś policzył sobie, ile możesz tak naprawdę w tym miejscu, w którym jesteś, robiąc to, co robisz, dzisiaj zarobić pieniędzy. 

Drugie pytanie. Kiedy już to policzysz, czyli będziesz mieć ten swój szklany sufit, zadaj sobie pytanie, na jakim jesteś poziomie. Odpowiedz sobie, co musi się wydarzyć, aby zbliżyć się do tego poziomu. O tym, jak wykorzystać pełen swój potencjał będziemy mówić w trzeciej lekcji w tym module. Tam porozmawiamy właśnie o udoskonalaniu czterech obszarów.  

Zatem pierwsza część tematu związanego z naszym termostatem to jest to, jaki jest tak naprawdę potencjał. Termostat to jest coś takiego, jak w kaloryferze czy w samochodzie w klimatyzacji automatycznej czy w mieszkaniu, kiedy mamy klimatyzację. Kiedy np. ustawiliśmy sobie 22 stopnie, a temperatura przekroczyła do 25 stopni, z powrotem nas ściąga do 22 stopni. Kiedy jest zbyt zimno, coś zaczyna grzać.  

Teraz z jednej strony masz pewien potencjał, pewną możliwość dogrzania, powiedzmy, swojego biznesu, ale druga rzecz jest taka: na ile dzisiaj ten Twój termostat jest ustawiony. Za moment się zajmiemy tym, jak go przestawić. 

Jeśli potrzebujesz, wciśnij pauzę i wykonaj, proszę Cię, to ćwiczenie. Po wykonaniu tego, przejdźmy dalej. 

Druga część – niezwykle ważna – taka, która tak naprawdę zmieniła bardzo mocno moje życie, to jest coś, czego nauczyłem się na takim dużym kursie, na grupie kursów, które się nazywają Quantum Leap, ale zaczęły się od kursu „Millionaire Mind Intensive” prowadzonego przez T. Harva Ekera.  

T. Harv Eker mówi o tym, że każdy z nas ma w swojej głowie, w swoim termostacie wzorzec biznesu, wzorzec pieniędzy, wzorzec sukcesów, wzorzec stylu życia. Ten wzorzec, który mamy wbudowany fizycznie do siebie, decyduje o tym, jak żyjemy, decyduje o tym, jakie prowadzimy firmy, decyduje o poziomie sukcesów i o poziomie biznesów, jakie prowadzimy. Z jednej strony są to może truizmy, ale tak naprawdę, kiedy przypomnę sobie swoje życie, to mój dziadek – świętej pamięci Wacław zawsze mówił: „Wnuczku, znajdź sobie dobrze płatną pracę”. Ja zawsze biegałem po pierwsze za pracą, czyli byłem etatowcem do 35 roku życia. Po drugie szukałem pracy, w której mogłem zarobić. Zacząłem jako doradca serwisowy za 1 500 zł brutto. Później zostałem handlowcem przeszedłem tam od pensji 2 700 zł właściwie, wspinając się, do 6 500 zł. Później przeszedłem na stanowiska dyrektorskie. No i w tych różnych biznesach doszedłem do pensji na poziomie 18 500 zł. 

W momencie, kiedy otworzyłam swoją pierwszą firmę wynajmującą handlowców, cały czas myślałem o tym, aby osiągnąć troszeczkę więcej, czyli żeby mieć na przykład około 20 000 zł zysku. Kiedy miałem wypłaty jako dyrektor, to chciałem mieć te 12, 13 lat temu, ten zysk na poziomie 20 000 zł. Wiecie, co się wydarzyło? Dosyć szybko, bo właściwie po 13, po 15 miesiącach prowadzenia mojej firmy, wjechałem z zyskiem na poziom prawie 80 000 zł zysku miesięcznie. Miałem taką swoją magiczną liczbę – to było 34 handlowców, bo wiedziałem, że 34 handlowców razy 2 500 zł zysku z handlowca da mi około 83 000 zł, 84 000 zł zysku miesięcznie, a te miesiące razy 12 da mi 1 000 000 zł zysku. Zatem dosyć szybko dojechałem do bardzo wysokich zysków. Natomiast mój termostat i mój wzorzec był tak uwarunkowany, że ktoś mi włożył do głowy kiedyś, że 20 000 zł to jest to, na ile zasługuję. Można zatem tak powiedzieć, że miałem tak zaprogramowany umysł i z tych programów, które nie wiadomo, kiedy i dlaczego się uruchamiały u mnie, pojawiały mi się takie myśli, że: „Ale fajnie, super, że tyle zarabiam, a kiedyś to chciałem 20 000 zł. Kiedyś to chciałem 20 000 zł, 20 000 zł by mi wystarczyło”. I te uczucia, które się we mnie pojawiały, powodowały to: „Ale fajnie jest, ale 20 000 by mi wystarczało”. Teraz moje działania w dalszym kierunku szły nie po to, żeby to rozwijać. Ja nie miałem przestawionego tego termostatu na te 60 000 zł, 80 000 zł, tylko miałam je przestawione tak, aby chronić te 20 000 zł. 

Czy wiecie, co się wydarzyło w przeciągu niecałych 3 lat? Możecie się już domyśleć. Spokojnie zjechałem do poziomu z powrotem 20 000 zł. To jest taka przypowieść, jak o ludziach, którzy nagle wygrywają w Lotto czy kiedyś Totolotka i fajne mają życie, po czym wracają do swoich ustawień fabrycznych. To jest historia o sportowcach, którzy zarabiają tysiące, setki tysięcy, miliony złotych, a później nagle, jeśli nie bardzo im się coś tam powiedzie, to z powrotem wracają do tych ustawień, nazwijmy to, ligowych.  

Teraz – wiedząc o tym, że jest taki proces manifestacji, czyli że nasze programy, nasze uwarunkowania powodują, mają wpływ na nasze myśli, myśli powodują uczucia, a dobry poziom uczuć, emocji wzywa nas do działania, no i te działania, które podejmujemy, są wynikiem – chciałbym, żebyś Ty sobie odpowiedział na kilka pytań.  

Możesz sobie zamknąć oczy, kiedy tego słuchasz, kiedy to oglądasz. 

Pierwsze pytanie: Jak szacujesz, jakie wypłaty powinny zapewnić Ci Twoje firmy? Prowadzisz swoje firmy i zapisz cyfrę, która – pierwsza myśl, jaka do Ciebie przychodzi: Ile pieniędzy mogłoby Ci wystarczyć? U mnie, pamiętasz, było to 20 000 zł.  

Pytanie numer dwa, kiedy już masz tą cyfrę, brzmi: Jak myślisz, dlaczego tyle Ci wystarczy i dlaczego w ogóle nie potrzebujesz więcej? No właśnie. Pomyśl o tym, dlaczego akurat tyle, dlaczego uważasz, że tyle powinieneś zarobić i na co to przeznaczysz. 

Trzecie pytanie brzmi: Czy kiedykolwiek już w swoim życiu osiągnąłeś wyższy poziom zysków? Być może otrzymałeś spadek. Być może był taki miesiąc, gdzie przydealowałeś mocno albo jakieś dofinansowanie otrzymałeś, udała Ci się sprzedaż, jakieś usługi fajnie poszły, no i zarobiłeś większe pieniądze. Zadaj sobie pytanie: Czy już kiedyś zarobiłeś je? Czy miałeś taką historię, którą ja się z Tobą podzieliłem, że kiedyś zarabiałem, a później z powrotem dojechałem do takich ustawień?  

Te trzy pytania są niezwykle ważne, bo jesteśmy na etapie budowania w tej lekcji dosyć mocno, tak trochę związanej z rozwojem osobowym, jesteśmy na etapie budowania świadomości. Na moment proszę Cię, żebyś odłożył pogoń za swoją firmą, za zyskami, żebyś zastanowił się, czy jakaś część Ciebie przypadkiem nie działa wbrew Tobie. Bo mamy gdzieś te termostaty ustawione. W moim przypadku powiedziałem Ci, że oczywiście chciałem zarabiać miliony, ale tak naprawdę wierzyłem w to, że te 20 000 zł wystarczy i że będzie dobrze. Jak to zmieniłem? Przede wszystkim odrobiłem lekcję, którą masz w module drugim, dotyczącą zarządzania finansami, kiedy ustalamy sobie wymarzony styl życia. Zatem ja sobie ustaliłem wymarzony styl życia i ustaliłem sobie również cyfrę, pieniądze, które chciałbym, żeby moje firmy dla mnie zarabiały, po to, abym mógł nakupić tyle nieruchomości, aby to wymarzone życie działo się bez mojego udziału fizycznego, czyli bez mojej pracy. To był taki pierwszy moment, kiedy zacząłem przestawiać ten termostat. Zatem być może to Ci w tym pomoże.  

Dobrze. Jesteśmy zatem na takim etapie, że masz świadomość, jaki poziom powinny Ci zapewnić Twoje firmy. Oczywiście pytanie, czy już go masz, a może już go przekroczyłeś i do niego wróciłeś. Jeśli jeszcze go nie masz, to prawdopodobnie w miarę szybko do niego dojdziesz i ważne, żeby wrócić później do tej lekcji.  

Po drugie zadaj sobie pytanie, dlaczego Ci tyle wystarczy i znajdź powody, po to, aby mieć jeszcze więcej pieniędzy. Może założysz fundację, może postawisz dom dziecka, może będziesz dawał wsparcie jakimś ludziom, stowarzyszenie i tak dalej.  

Trzecie pytanie to: Czy kiedykolwiek zarobiłeś już takie lub większe pieniądze? Popatrz na swoją historię osobistą. Co się wydarzyło, jeśli zrobiłeś już te pieniądze, że dzisiaj nie zostałeś na tym poziomie, tylko zszedłeś gdzieś niżej.  

Czwarte pytanie jest bardzo dziwne. Czasem jest tak, że widzimy osoby dobrze ubrane, osoby obnoszące się ze swoim majątkiem, osoby mieszkające w fajnych rezydencjach. Czytasz pewne rzeczy w internecie, na Facebooku, słyszysz w telewizji, że ktoś wydał jakieś miliony czy miliardy na jakąś nieruchomość. A może widzisz osobę w samochodzie, który Ci się podoba. Chodzi o to, żebyś odpowiedział sobie na pytanie. Pomyśl, kiedy widzisz osobę, która posiada coś, co Tobie się też by przydało, to jaki zestaw myśli Tobie wtedy towarzyszy? Czy to jest zestaw z rodzaju myśli: „Kurczę, nie no, rewelacja. Muszę po prostu podejść, pogratulować tej osobie, powiedzieć: Wie pan co? Wie pani co? Jest pani wspaniałym wzorem dla mnie, przykładem, że warto podążać za tym, jest pani wspaniałym wzorem do naśladowania”? Czy raczej masz trochę inny zestaw myśli, który gdzieś tam sobie tłumaczy, że ten pierwszy milion trzeba ukraść? Wiesz, dlaczego Cię o to pytam? Już odpowiadam. Ponieważ czasem jest tak, że widzimy u kogoś coś, co byśmy chcieli, ale jakaś taka część, taki diabełek, jakaś część naszej podświadomości zaczyna nam szeptać: „Nie, nie, to badziewie” i wtedy zaczynamy się demotywować. Jest taka przypowieść, że stoi za mną anioł i spisuje te wszystkie swoje myśli. Mówię o tym dlatego, że tak jak powiedziałem Wam przed momentem o tym procesie manifestacji, czyli myśli powodują uczucia, uczucia prowadzą do działań, a działanie daje wynik. Jeśli chcesz mieć dobre wyniki, to musisz mieć oczywiście działania. Tylko o tych działaniach często będziemy zapominać, bo przeczytasz jakąś książkę, wysłuchasz części podcastu, zobaczysz to wideo ze mną i zapomnisz o tym. Jednak to, do czego Ciebie będę bardzo obserwować, to szukaj dobrych myśli i uczuć, które Cię wspierają. T. Harv Eker zawsze powiada: „Żadna myśl nie mieszka w Twojej głowie za darmo. Albo jest inwestycją, albo będzie kosztem”.  

Zatem druga część tej całej układanki związanej z termostatem dotyczy tego, jaki masz dzisiaj zestaw myśli i ile jesteś godzien zarabiać. 

Trzecia część tej całej układanki to pomału przeprogramowywanie swojego umysłu. To być może najważniejsze ćwiczenie w tych wszystkich lekcjach. Oczywiście ono w postaci do wydruku jest do pobrania na platformie vod.adamgrzesik.pl w programie „10 kroków szybkiego rozwoju biznesu”. Chodzi o to, abyś wziął sobie kartkę, długopis i abyś zapisał mniej więcej taki tekst, właściwie kończąc moje myśli: 

Ja – tutaj wpisz sobie swoje imię i nazwisko – decyduję się osiągać mojej firmie – i tutaj firmie czy firmach – zyski roczne większe niż – wpisz tutaj swoją cyfrę.  

Przykład mój:  

Ja, Adam Grzesik, decyduje się osiągnąć moich firmach zyski roczne większe niż 2 000 000 zł. Dobrze by było, jakby te zyski były przynajmniej o połowę większe, niż to, co już masz. Zapisz sobie zatem swoją cyfrę – tak, jak dzisiaj czujesz. Do tej kartki warto później wracać. 

Drugi element układanki brzmi:  

Jestem przedsiębiorcą, ponieważ…  

Chciałbym, żebyś teraz dokończył to zdanie i żebyś wytłumaczył sobie przed sobą, dlaczego jesteś przedsiębiorcą. Moje powody są następujące: 

Jestem przedsiębiorcą, czyli nie jestem pracownikiem, jestem gwiazdą telewizyjną, jestem przedsiębiorcą, ponieważ kocham wolność, lubię sam być sobie szefem i lubię taki styl życia. Bardzo lubię tworzyć, kreować i patrzeć, jak ten biznes się rozwija. Uwielbiam zapalać taką iskierkę i patrzeć, jak z tego zaczyna przepięknie płonąć w pozytywny sposób ognisko. Zatem to jest ten drugi element. Dokończ zdanie: Jestem przedsiębiorcą, ponieważ… 

Jakie są Twoje powody, dla których wybierasz bycie przedsiębiorcą. Zrób to. 

Trzecie i ostatnie zdanie w tej układance to: Jak myślisz, dlaczego zasługujesz na to, aby prowadzić zyskowną firmę? Dlaczego zasługujesz na to, aby prowadzić firmę, która zarabia pieniądze? Często, właściwie zawsze pieniądze to są emocje. Ludzie się często tych emocji wstydzą. Ale dlaczego jesteś godzien zarabiać więcej niż inni?  

Chciałbym, żebyś wypisał swoje powody. Ja jestem szczery w stosunku do Ciebie, więc podam Ci swoje:  

Zasługuję na to, aby prowadzić firmę, która zarabia, zyskowną firmę, ponieważ po pierwsze pomagam innym ludziom w realizacji ich celów, tak jak teraz Tobie. Po drugie daję pracę, zatrudniam ludzi i, co jest ważne, uczciwie za nią wynagradzam. Po trzecie pokazuję innym przedsiębiorcom, innym ludziom na swoim przykładzie, jak tworzyć wartość i dzielić się tą wartością z innymi, czyli robię taki Produkt Krajowy Brutto, produkt firmowy brutto. Oczywiście wykorzystuję również swoje naturalne talenty. 

To są moje odpowiedzi. Pytanie do Ciebie: Jak Ty dokończysz to zdanie? Jeśli potrzebujesz, wciśnij pauzę i koniecznie to zrób. Jeszcze raz powtórzę: 

Ja – imię i nazwisko – decyduję się osiągać w swojej firmie zyski roczne większe niż – wpisz cyfrę. 

Następnie dokończ zdanie: Jestem przedsiębiorcą, ponieważ… 

I trzeci element: Zasługuję na to, aby prowadzić zyskowną firmę, ponieważ…  

Dlaczego zasługujesz na to? 

Ćwiczenie, do którego chcę Cię przekonać to do tego, abyś odnalazł moduł drugi, lekcję pierwszą – tam, gdzie jest magiczna liczba i abyś jeszcze raz zobaczył – albo być może nie wykonałeś tamtej lekcji. Ona też jest umieszczona na platformie vod.adamgrzesik.pl. Abyś znalazł sobie taką deklarację, zdjęcie, które sobie możesz pobrać z platformy właśnie adamgrzesik.pl, ale to już wersji komercyjnej, które umieścisz na telefonie. Moja firma daje mi ponad – tutaj wpisujemy cyfrę – zysku netto rocznie i dużo dużo więcej. Tu chodzi o to, żeby zwiększyć ten swój termostat.  

Bo – to też taka fajna opowieść, moi drodzy – kiedy jesteś małym naczyniem, czyli masz mały potencjał, to nawet jeśli przyjdzie dosyć dużo wody, jeśli to naczynie się napełni po brzegi, to ta woda zacznie się wylewać. Zatem wszechświat nie lubi próżni. Jeśli jesteś dużym naczyniem, czyli zwiększysz swoją skalę, zwiększysz swoje myśli, będziesz inaczej myśleć o sobie, inaczej postrzegać, stworzysz sobie takie wyzwanie bardzo ambitne, ale osiągalne, określone cyframi, określone też terminem, czyli będziesz dużym zbiornikiem, to nawet jeśli tam na samym dole jest ta woda, to i tak ten „wszechświat” wleje całą resztę. Czyli najpierw trzeba powiększyć swój świat mentalny – to, co mamy w głowie – a dopiero później przyjdzie to, co jest fizycznego.  

No dobrze, moi drodzy. To taka emocjonalna lekcja, ale chciałbym, abyśmy podsumowali właściwie trzy lekcje w jednym takim, wartościowych założeniach. Trzy lekcje, czyli mam na myśli lekcję, kiedy wyznaczyliśmy sobie cel finansowy i magiczną liczbę – moduł drugi, lekcja pierwsza. Chciałbym, żebyśmy podsumowali sobie lekcję z tego modułu trzeciego, lekcją pierwszą, w której mówię o siedmiu zasadach bardzo szybkiego bogacenia się. Mamy tutaj zatem takich 15 zdań, które chciałbym, żebyśmy dokończyli. Na platformie VOD jest to w postaci quizu. 

Muszę nastawić się na bogactwo, czyli żeby nastawić swój umysł na bogactwo, oznacza to, że powinienem prowadzić własny biznes.  

Drugie: Mogę – tutaj warto sobie coś uzupełnić – nauczyć się każdego biznesu. Mogę nauczyć się, jak osiągnąć sukces, ponieważ sukces jest… No właśnie. Co byś tutaj wstawił? Ponieważ sukces jest umiejętnością jak każda inna. 

Aby być naprawdę niezależnym finansowo, będę… Kim musiałbyś być, żeby być niezależnym finansowo? No, ja wstawiam tutaj słowo „przedsiębiorcą”. 

Potrzebuję szybkiej zmiany, aby osiągnąć szybki… Sukces. No dobrze, pomału sobie dokańczamy, taki quiz. 

Jeśli chcę zarabiać, to muszę dostarczać wartość ludziom. Ale jeśli chcę być bogaty, muszę dostarczać wartość wielu ludziom. OK. 

Muszę być właściwą osobą we właściwym miejscu i we właściwym czasie.  

Mogę skopiować kogoś, kto właśnie zbija majątek.  

System biznesowy to… powtarzalny proces – tym będziemy mówić za chwilę w ostatniej lekcji – generujący zyski.  

Pracuję nad biznesem, a nie w biznesie. Jeśli mam coś, co dobrze działa w swojej firmie, duplikuję to.  

Znajdę kogoś albo szukam i znajduję kogoś, kto może kupić lub sprzedać duże ilości mojego produktu lub usługi. 

Znajdę odpowiedź na pytanie, jak mogę dostarczyć produkty, kiedy… śpię. OK. 

Prowadząc biznes, nigdy nie zarobię tyle, ile na jego… sprzedaży.  

Już teraz ćwiczę, kim chcę być w przyszłości, czyli przewiduję przyszłość. 

Pamiętam o swojej skrzynce narzędziowej. Jeśli coś dobrze działa, zatrzymuję to w swojej skrzynce narzędziowej, w swoich umiejętnościach. Jeśli coś się nie sprawdza, przetestowałem, natychmiast to wyrzucam. 

Uczęszczam na kursy i szkolenia o tematyce. Trzy tematyki. Po pierwsze: o biznesie, który będę tworzyć. Po drugie: o wiedzy finansowej. No i trzecie: o rozwoju osobistym. 

Dobrze. Moi drodzy, wierzę, że tutaj ukierunkowałem Wasz umysł trochę na dobre myślenie. Pamiętajcie, że „10 kroków szybkiego rozwoju” czeka na Was na platformie vod.adamgrzesik.pl. w skandalicznie niskiej cenie 197 zł brutto. Są tam dodatki, bardzo wartościowe dodatki. Natomiast bardzo Was zapraszam do tego, jeśli chcesz rozwijać biznes szybko, aby skorzystać ze „Szkoły biznesu”. Jak ją znaleźć? W wersji online na platformie VOD i w wersji warsztatowej na stronie szkoła-biznesu.com.pl. Zrób to teraz. 

Jeśli tylko obejrzałeś ten materiał bezpłatny, darmowy, koniecznie wejdź na stronę vod.adamgrzesik.pl i po prostu włóż do koszyka „10 kroków szybkiego rozwoju biznesu”. 

Pracuj mądrze, a nie ciężko.

Wejdź teraz na stronę:

https://swiy.io/szybki-rozwoj-firmy

i kup sobie dostęp do kompletu materiałów!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top