fbpx

Jak prowadzić firmę w kryzysie – cz.5: Plan wyjścia z kryzysu

Wysłuchaj odcinek

Kiedy zmieniają się zasady zawsze ktoś zyskuje, ktoś traci. Pandemia koronowirusa, zamrożenie gospodarki zbliżający się potężny kryzys gospodarczy dla jednych będzie zbawieniem, a dla innych porażką, może nawet bankructwem.

  • Jak prowadzić firmę, kiedy emocje szaleją?
  • Co robić, jakie decyzje podejmować i czym się kierować?
  • Jak zabezpieczyć nie przed stratą klientów, jak pozyskać nowych i wreszcie jak wyprzedzić konkurencję?

Z odpowiedziami na te pytania postaram się zmierzyć w pięciu kolejnych odcinkach naszego podcastu!

Odcinek 1 – Bezpieczeństwo Finansowe [KLIKNIJ]

Odcinek 2 – Decyzje Pracownicze [KLIKNIJ]

Odcinek 3 – Aktualni Klienci – aktywacja [KLIKNIJ]

Odcinek 4 – właśnie go odkrywasz

Odcinek 5 – plan wyjścia z kryzysu [WKRÓTCE]

W tym odcinku (część 4 z 5) odpowiadam na pytania dotyczące pozyskiwania nowych klientów dla Twojej firmie.

Odwiedź stronę AdamGrzesik.pl/BLOG i pobierz poradnik z wsparciem kryzysowym [kliknij]

Wybierz co lubisz: do słuchania 🎧 | do oglądania 💻| do czytania 🗞

 

💻 Zapraszam do oglądania:

 

🗞 Zapraszam do czytania (transkrypcja z nagrania):

 

Prowadź firmę, która przynosi ponadprzeciętne, pewne i przewidywalne zyski nawet po mimo tego, że jest okres kwarantanny lub np. zaczął się kryzys. Jak to zrobić ? No cóż. Właśnie bierzesz udział w piątej i już ostatniej lekcji, w ostatnim nagraniu z cyklu „Jak zarządzać, dobrze zarządzać swoją firmą w czasach kryzysu”. Tak naprawdę to zarządzanie nie dotyczy tylko i wyłącznie czasu kryzysowego, ale generalnie lekcje, których tutaj udzielam, które ci pokazuję w kolejnych odcinkach podcast, mogą ci również posłużyć do pracy i zarządzania swoją firmą w normalnym czasie.

Mówimy tutaj o działaniu w czasie kryzysu i doszliśmy już do piątego punktu, czyli do tego jak zabezpieczyć przychody w twojej firmie, twoje przychody już po okresie pandemii. Chodzi o to, aby mieć swój precyzyjny plan działań w momencie zakończenia kwarantanny, w momencie, kiedy wystartujesz w wyścigu, powiedzmy wyścigu szczurów.

Co mam na myśli ? Mam na myśli wrócenie do koncepcji lejka sprzedaży. Sam lejek sprzedaży jest banalnie prosty: przekonaj klienta. Pierwsza wersja, pierwsza opcja, pierwszy krok: stań się widoczny. Następnie przekonaj klienta do pierwszego zakupu. Kiedy już raz kupi, przekonaj go do kontynuacji, do tego żeby albo cię polecał, jeśli świadczysz usługi czy handlujesz jednorazowymi produktami, albo żeby kontynuował, jeśli w ogóle jest taka opcja. Później, kiedy już kontynuuje, to zarabiaj na okazjach.

Kiedy na samym początku mówimy o tym, żebyś stał się widoczny, żebyś stał się atrakcyjny, no to musimy, znaczy powinniśmy zaprojektować sobie kilka elementów. Po pierwsze mądrze i dobrze rozrysowana strona internetowa. Mam tutaj na myśli właściwie dwa elementy. Po pierwsze strona główna to jest to, co klient, kiedy szuka cię na telefonie komórkowym albo gdzieś tam na tablecie lub na komputerze, widzi na dzień dobry, kiedy tam wchodzi. Druga rzecz to strona oferty, czyli dowiedziałem się, czym się zajmujesz (ja np. zajmuję się szkoleniami), klikasz na element związany ze szkoleniami, no i pytanie, czy jest to na tyle mądrze zrobione, że klient będzie chciał tam zostać i oczywiście konieczne jest rozmieszczenie pewnych „przynęt”.

Druga rzecz w tym świecie wirtualnym to oczywiście social media, czyli wszelkie media społecznościowe, które są dobrze dopasowane do twojego klienta, bo jeśli twoim klientem jest młodzież, to powinieneś być na TikToku czy Snapchacie. Jeśli twoim klientem jest starsza młodzież, no to zdecydowanie Instagram, jeśli jeszcze starsza, czyli powiedzmy dorośli, no to mamy tutaj Facebooka. A jeśli to są specjaliści, eksperci, to może LinkedIn lub coś nowego, co się pojawi, YouTube itd. Umiejscowienie siebie w mediach społecznościowych jest istotne, ale trzeba pamiętać o tym, że media społecznościowe służą głównie budowaniu zaciekawienia, zainteresowania i inspiracji. Oczywiście efekt ma być taki, że klient za moment wyląduje na twojej stronie lub zadzwoni do ciebie do firmy, albo że cię odwiedzi.

<blockquote>Media społecznościowe służą głównie budowaniu zaciekawienia, zainteresowania i inspiracji. Oczywiście efekt ma być taki, że klient za moment wyląduje na twojej stronie lub zadzwoni do ciebie do firmy, albo że cię odwiedzi<blockquote>

Następny element – a propos widoczności – to mądre rozmieszczenie czegoś, co ja nazywam przynętami, czyli jak skusić klienta, aby po raz pierwszy przyszedł do ciebie, zadzwonił, skonsultował się z tobą, dokonał pierwszego zakupu. Tutaj również pomogą nam wszelkiej maści reklamy tak zwane adsy, czyli SEO, remarketing, AdWordsy, jak również reklamy, właściwie bardzo podobne, umieszczone na Facebooku. To są rzeczy, nad którymi warto pomyśleć, które warto sobie zaplanować. Jeśli twoja firma dzisiaj jest w tzw. lockdownie, zawieszeniu, zamrożeniu, to masz czas, żeby to zrobić i przygotować pierwszą „przynętę”.

Drugi etap, który tutaj sobie zrobimy, to ułożenie takiego lejka sprzedażowego, pomyślenie o ułożeniu lejka sprzedażowego w twojej firmie, aby przekierować klienta tak, żeby często korzystał z twoich zakupów. Dlaczego? Dlatego, że na tym pierwszym zakupie, który często musisz zapromować, za który zapłacisz za marketing itd. bardzo często nie zarabiasz, a wręcz dokładasz tutaj do biznesu.

Jak mamy natomiast myśleć o klientach? Mamy myśleć o kliencie w kategorii całkowitej jego wartości w jakimś okresie rocznym albo pakietowym, kiedy coś od ciebie kupuje, wtedy będziesz wiedzieć, ile możesz wydać.

Tyle teorii, ale w praktyce powinieneś się zastanowić, co powinieneś udoskonalić u siebie właśnie w mediach społecznościowych, co powinieneś udoskonalić u siebie na stronie. Tego w tym odcinku nie powiem, znaczy na końcu powiem może troszeczkę o stronach internetowych, pokaże parę przykładów, parę punktów.

Przede wszystkim jaką „przynętę” mógłbyś na początku sobie ułożyć? Czy to może być jakiś kupon, tani produkt itd.? Jak przekonać klienta do pierwszej sprzedaży? Pamiętaj o tym, że klient nie musi ci zapłacić pieniędzmi, czasem może ci zapłacić swoim czasem lub przyjazdem do ciebie. Druga rzecz, co sprzedasz mu jako tzw. normalny produkt? Jeśli te rzeczy sobie przygotujesz, poukładasz je, to będziesz wiedzieć, od czego możesz zacząć, kiedy zostanie otwarty twój punkt usługowy czy punkt handlowy, kiedy wystartujesz po tych klientów.

Kilka przykładów, żebyś zobaczył, jak wyglądają moje lejki sprzedaży. Przykład salonu kosmetycznego: na samej górze lejka sprzedażowego jako okazje mamy ustawiony kupon zniżkowy, to może być 50, 100, 200, ileś tam złotych. W naszym przypadku jest to 50 procent rabatu na pierwszy zabieg depilacji laserowej. Oczywiście cała koncepcja polega na tym, żeby wytłumaczyć też klientowi, że to jest zabieg demonstracyjny, coś, co pokazujemy po to, żeby się przekonał do nas.

Idąc dalej, jak to ma być ułożone? Tu nie chodzi o to, żeby klientka skorzystała tylko z zabiegu depilacji i żeby poszła sobie gdzieś indziej zrobić kolejne, ale żeby z nami została. Od razu więc składamy ofertę pakietową. „Przyjdź, skorzystaj z pierwszego zabiegu, z pierwszej usługi za połowę ceny, ale natychmiast kup sobie pakiet”.

Mam klientów, którzy prowadzą firmy z cateringiem dietetycznym. Przeglądając sobie mapę Polski, szczególnie w dużych miastach, okazuje się, że możesz przez 25 dni, to jest miesiąc czasu, żyć za darmo. W jaki sposób? Zamawiając sobie cateringi na próbę. Możesz dostać dzień próbny za zero złotych lub kupić za połowę ceny, lub dostajesz pierwszy catering jedno-, dwu- czy trzydniowy za połowę ceny. W następnej firmie zamawiasz na kolejne dni – i to nikomu nie służy.

Moi znajomi mają siłownie. Mówią: „OK, dajemy pierwszy trening gratis”. I są ludzie, którzy opykają kilka siłowni, albo są przejazdem w mieście i idą przetestować sobie trening. To jest miejsce, gdzie warto sobie pomyśleć o pewnych ograniczeniach. Jeśli nie jesteś z tego miasta, bo jesteś przejazdem, to bardzo mi przykro – nie mamy takiej oferty. Znowu – myślenie o tym, co można zrobić.

Drugą rzeczą, którą mógłbyś sobie wymyślić i zrobić, to rozpisać sobie 5, 6, 10, 12 promocji, które będziesz stosować cyklicznie w skali roku i przygotować sobie do nich bardzo dobre materiały graficzne – plakaty, banery, czyli te wszystkie rzeczy, na które często nie mamy czasu. Dzisiaj często dużo ludzi czeka w blokach, mówiąc „OK, pomożemy ci”, czasem też taniej niż normalnie. Przygotowałbym sobie na waszym miejscu trochę takich materiałów promocyjnych.

<blockquote>Rozpisać sobie 5, 6, 10, 12 promocji, które będziesz stosować cyklicznie w skali roku i przygotować sobie do nich bardzo dobre materiały graficzne – plakaty, banery<blockquote>

To mogą być również rzeczy związane z reklamami, które w przyszłości zrobisz np. w mediach społecznościowych, na Facebooku czy w AdWordsach. Tworzysz różne reklamy, czyli wymyślasz sobie promocję. U mnie w salonie mamy 12 promocji, które mieszamy, miksujemy, udostępniamy co miesiąc. Na szybko, to jest „kopiuj – wklej”, mamy już przygotowane materiały.

W przypadku mojej firmy szkoleniowej mam z kolei dwie promocje rocznie tzn. nawet nie promocje, tylko dwie takie duże kampanie. Jedna kampania, która trwa zawsze trzy miesiące, dotyczy „Budżetu firmowego”, następnie promuję „Szkołę biznesu” lub „Zwycięski zespół”. I znów „Budżet firmowy” i „Szkoła biznesu” albo „Zwycięski zespół”.

W moim przypadku będzie to kompletne przygotowanie materiałów, strategii, rozrysowanie sobie pod kątem tych dwóch produktów, bo dopiero klienta, który przyjdzie na te dwa szkolenia, mogę zbadać, zbadać jego potrzeby i zaplanować mu coś innego. Właśnie „Szkoła biznesu” uczy nas tego, jak sobie mądrze poukładać te rzeczy, o których teraz mówię w tych podcastach, czyli strategię marketingową, a „Budżet” pokazuje, jak sobie ułożyć strategię finansową. A więc przygotowałbym sobie materiały.

Co możemy dalej zrobić a propos takich inspiracji, takiej „przynęty” na początek? Już część rzeczy wiesz, bo to są konsultacje. O ile dzisiaj np. możesz u mnie mieć 15-minutowe konsultacje po wypełnieniu ankiety, o tyle dłuższe konsultacje np. godzinne są już płatne. Normalnie kosztują 970 zł. Teraz, kiedy nagrywam ten podcast, jest promocja na kwiecień, maj, jest tam obniżona cena i to jest powód, dla którego możesz skorzystać.

Z kolei w salonie kosmetycznym możemy dać ci bezpłatną poradę przez telefon. Kiedy przyjdziesz do salonu i, mielibyśmy tylko obejrzeć twoją cerę, to również będzie bezpłatne. Ale jeśli mamy cię przebadać aparatem, specjalnym urządzeniem, które kosztuje kilkanaście tysięcy złotych, kiedy kosmetolog ma poświęcić ci 20-30 minut na dogłębną diagnozę, wypisanie recepty, to wyceniamy tę usługę.

Jeśli jesteś np. architektem, wyceń swoją konsultację. Projektujesz albo twoja firma zakłada ogrodzenia, bramy czy jakieś inne rzeczy – wyceń swoją konsultację, umieść ją w cenniku. W naszym przypadku ta „przynęta” jest umieszczona w cenniku salonu. To jest diagnoza i badanie nawilżenia, elastyczności i sebum specjalnym urządzeniem Multi Skin Center. Kosztuje stówkę. Później natomiast rozdajemy kupony, umieszczamy reklamy na Facebooku, wrzucamy te rzeczy gdzieś tam w tematy blogowe i dajemy tę wartościową rzecz. Możemy dać za darmo albo za połowę ceny.

Pomyśl więc o innej „przynęcie” – mamy już promocję, konsultację, może to być dodatkowy gratis. To mają być rzeczy proste, w miarę oczywiste. Pamiętajcie, że to powinny być absolutne podstawy, rozumiane jako coś bardzo potrzebnego dla twoich klientek, dla twoich klientów i takie coś, co oni rozumieją, OK? Coś, co oni by i tak zrozumieli.

Drugi etap planowania powinien dotyczyć wypisania recepty, diagnozy. W salonie kosmetycznym po tym badaniu klientka dostaje rozpiskę, gdzie ma określone poziom nawilżenia, natłuszczenia, elastyczności, wie, jaka to jest cera, ma zaleconą pielęgnację, zabiegi, kosmetyki. Tu jest przekonanie do pierwszego zakupu i co najważniejsze – przekonanie do kontynuacji.

Kilka przykładów tego, co zrobiliśmy na stronie salonu „Piękne Ciało” salonpiekneciało.pl. Cała strona jest obudowana wokół rezerwacji zabiegu online i do tego mamy narzędzia, o których już mówiłem: depilację za połowę ceny, diagnozę np. za darmo i promocje miesięczne. W przypadku mojej strony w ramach promocji dzielę się content marketingiem, np. nagrywam ten materiał, robię promocje kwartalne – jedna dotyczy „Szkoły biznesu”, druga dotyczy „Budżetu firmowego”.

Kolejną rzeczą, którą również daję klientom, są często promocje na konsultacje, kiedy sprzedaję swój czas. Np. u mnie na stronie adamgrzesik.pl daję zaproszenie na bezpłatną konsultację. Żeby odsiać, nazwijmy to maruderów, mówię „OK, wybacz, ale najpierw wypełnij ankietę”. Ludzie wypełniają ankietę, następnie ja się przygotowuję. Z 10-15 minut trwa przygotowanie do ankiety, około 15 minut trwa rozmowa. Daję jedną konkretną poradę, a następnie mówię „Przyjdź np. na jakieś szkolenie, tak żebyś był więcej niż zadowolony”.

<blockquote>Kolejną rzeczą, którą również daję klientom, są często promocje na konsultacje, kiedy sprzedaję swój czas<blockquote>

I to jest ta „góra” lejka sprzedażowego – szukam rzeczy, które są najpotrzebniejsze. Każdy, kto prowadzi firmę, musi przejść przez budżet i musi rozumieć marketing, więc to są te dwa moje produkty, a trzeci produkt to jest konsultacja: „Nie wiesz, co wybrać – porozmawiajmy”.

W salonie kosmetycznym każda pani musi przejść przez diagnozę, czasem skorzystają z promocji i każda musi do nas zadzwonić. Cała reszta to jest wypisanie recepty, mądrze zaprojektowane, o czym już mówiliśmy podczas drugiej lekcji cyklu „Jak zarządzać firmą w kryzysie?” – przygotowanie procedury i rozrysowanie zabiegów.

Rozpoczynając ten podcast zapowiedziałem, że dam ci prezent dotyczący planowania strony. Zdecydowanie na początku trzeba sobie rozpisać i zadbać o swoją główną stronę. Główna strona to jest moment, kiedy wpisujesz nazwę firmy i to jest ten ekran, który się pokazuje. Nawet jeśli on ma po scrollowaniu 17 metrów długości czy ileś machnięć palcem więcej, to główna strona to jest to, co my tutaj widzimy.

Jest kilka elementów, które może teraz warto sobie sprawdzić, czyli zapauzować to nagranie, otworzyć stronę i sprawdzić, czy je masz. Po pierwsze czy natychmiast po wejściu na twoją stronę będę wiedzieć, czym się zajmujesz. Czy to jest salon kosmetyczny, szkolenia i doradztwo dla firm, biuro architektoniczne, doradca podatkowy, biuro księgowe? Problemem jest to, że ludzie wchodzą na stronę, widzą jakieś widoczki i nie mają pojęcia albo literki są tak małe, że nie wiedzą, czym się firma zajmuje. To jest ta pierwsza rzecz.

Po drugie czy od razu na stronie jest wytłumaczona mechanika, czyli na czym to polega? U mnie doradzam w zakresie systemów sprzedaży, systemów marketingowych, zarządzania zespołem i zarządzania pieniędzmi. To są te cztery rzeczy. Mechanika polega na tym: umów rozmowę, porozmawiamy, zrobię, zobaczę, co jest dla ciebie. W przypadku salonu jest nagrany film, jak po kolei wygląda ta mechanika, jak wygląda ten pierwszy kontakt, co masz zrobić. Klienci się nie domyślą, musimy im pokazać.

Trzecie pytanie: czy na twojej głównej stronie jest jakakolwiek oferta? W salonie to są zabiegi, w przypadku architekta widzę, że rozmowa czy konsultacja lub mam oglądać jego prace. U mnie „Ankieta” albo „Przejdź na szkolenia”.

Kolejna rzecz, która powinna zostać zrobiona na stronie, to dane kontaktowe, które powinniśmy znaleźć w ciągu 5 sekund. 5 sekund.

Dalej – powinna być obietnica marki. U mnie to jest „Pomagam budować zyskowne firmy”, w salonie to jest „Zdrowe piękno”, a u ciebie może coś innego. Czy jest coś, takie jedno emocjonalne zdanie, które mówi o tym, co możesz klientowi obiecać?

<blockquote>Czy jest coś, takie jedno emocjonalne zdanie, które mówi o tym, co możesz klientowi obiecać?<blockquote>

Pytanie następne: czy jest może jakiś przycisk albo link do opinii, a może na twojej głównej stronie są „Opinie”? Bardzo ważny i bardzo często klikalny przycisk. Czy na twojej stronie jest przycisk do zdjęć albo do strony o mnie, gdzie zobaczę prawdziwe osoby, te, które pracują u ciebie w firmie? Czyli prawdziwe zdjęcia i prawdziwe osoby.

Czy są jakieś okazje albo „łapacz klientów”? Okazja to może być właśnie „Pobierz bon”, „Pobierz voucher”, „Bezpłatna konsultacja” itd. Czy jest „łapacz klientów”, czy jest powód, dla którego klient zapłaci ci swoimi danymi osobowymi?.

Czy są dane liczbowe? To są często cyferki i tekst „Zwrot towaru do 15 dni”; u mnie – „33 mln obrotu miesięcznego” albo „Ponad 400 ułożonych budżetów”. Ludzie często mają taką półkulę logiczną, dobrze jest im takie rzeczy wrzucić.

I ostatnia rzecz, która jest bardzo ważna – czy wchodząc na stronę wiem, od czego mam zacząć? Czy tam jest coś takiego: „Zacznij tu” lub „Kliknij tu” albo jakiś podświetlany przycisk?

To są te punkty, które powinna zawierać twoja główna strona. Kiedy kliknę na twoją ofertę, na zabieg kosmetyczny przy tej „Depilacji” np., u barbera na „Spa dla brody”, u architekta „Konsultacja”, u prawnika „Porada prawnicza” itd. Jak sobie kliknę, to następną rzeczą, którą powinniśmy mieć bardzo mądrze zrobioną, będą te elementy, o których będę zaraz mówił. Można to sobie podejrzeć na dowolnej stronie szkoleniowej. Wejdź sobie u mnie na szkolenia, na „Budżet firmowy” i tam to znajdziesz.

Po pierwsze na górze strony powinna być – poza nazwą usługi czy tego produktu – kluczowa korzyść, czyli odpowiedź na pytanie, jak ja z tego skorzystam, co to sprawi, jakie pragnienie zrealizuję, jaki problem rozwiążę. Na pewno powinna być sekcja lub opis, na czym to polega. To możesz zrealizować poprzez obraz albo poprzez infografikę, możesz to zrobić poprzez punkty – punkt 1., 2., 3., a możesz umieścić film. Ja preferuję filmy, więc na moich stronach są filmy. Ktoś inny woli co innego, więc to samo zrobi w postaci opisowej.

Trzeci punkt: odpowiedz na pytanie, dlaczego warto? Możesz nawet nazwać taką sekcję – „Dlaczego warto skorzystać z tego i z tego?”. Tutaj w jednym czy w dwóch zdaniach przekaż, co się zmieni, jak dana osoba z tego skorzysta.

Bardzo ważną rzeczą jest wyróżnik, czyli pokazanie, co w tym jest nowego, czym to się różni od konkurencji. Około 30 proc. ludzi lubi nowości, lubi się odróżnić, chce być wyjątkowymi. Warto więc napisać, co w tym jest nowego: „W odróżnieniu od takich i takich schematów tutaj dodajemy kolejną rzecz”. U mnie często mówię: „W odróżnieniu od innych kursów kursy u mnie zawierają wersję online i indywidualne konsultacje w postaci np. webinarów”.

Bardzo ważnym elementem jest link lub umieszczenie w ofercie albo opinii, albo efektów. To jest pokazanie, potwierdzenie tego zaufania do ciebie. To mogą być zdjęcia, to może być danie gwarancji, danie satysfakcji, mogą to być zdjęcia przed i po albo opinie 2 czy 3 osób z imienia i nazwiska.

Następna ważna rzecz dotyczy głównie usług. Jeśli są to usługi, to potrzebne jest prawdziwe zdjęcie albo link do konkretnej osoby, żebyśmy wiedzieli, kto tę usługę wykona – i tu zdjęcia 2 czy 3 twoich pracowników. Fajnie, żeby na stronie była też jakakolwiek galeria, bo być może ktoś chce obejrzeć produkty, zobaczyć usługę. U mnie, w przypadku strony adamgrzesik.pl, to jest 6 zdjęć. „Zajrzyj”, „Zobacz”, „Podejrzyj” – chodzi o to, żeby klient w swoim umyśle zobaczył siebie, jak korzysta z tej usługi.

A na końcu oczywiście przycisk „call to action” – czyli, co ktoś ma zrobić – „Umów”, „Napisz”, „Zadzwoń”, „Skontaktuj się ze mną”, „Włóż do koszyka”, „Kup”.

Te wszystkie elementy wymieniłem wam w paru punktach, natomiast tak naprawdę mają one głębokie konotacje, głębokie zakorzenienie w umyśle klienta, wyłączają pewne ograniczenia. To wszystko tłumaczę podczas „Szkoły biznesu”.

Mój drogi słuchaczu, na zakończenie całego cyklu „Jak działać w czasie kryzysu, jak prowadzić swoją firmę?”, przypomnę tylko, że jest to cykl pięciu podcastów, pięciu nagrań wideo, które możesz znaleźć na moim kanale na YouTubie – Adam Grzesik MBA, możesz je znaleźć na stronie zarabiamwbiznesie.pl i możesz je znaleźć również na blogu adamgrzesik.pl.

Rozmawialiśmy w tych filmach o zapewnieniu bezpieczeństwa finansowego, czyli mówiliśmy o przepływach finansowych. Mówiliśmy o decyzjach pracowniczych, czyli czy i kiedy tych ludzi zwalniać i co robić z tymi, którzy zostaną. Rozmawialiśmy o tym, jak zadbać o aktualnych klientów, jak zbadać ich potrzeby, jak zbadać rynek, jak być osobą użyteczną, a przy okazji jak coś sprzedać. Rozmawialiśmy o tym, jak wzbudzić ciekawość, zainteresowanie, jak zebrać grupę nowych i aktualnych klientów, abyś stał się pierwszą myślą w ich głowie, kiedy ruszą na zakupy.

W tym odcinku rozmawialiśmy o dobrym planie przychodów po pandemii. Jeżeli chcesz z tego skorzystać w pełni i całkowicie, to bardzo cię proszę o dwie rzeczy. Pierwsza rzecz to zajrzyj na stronę vod.adamgrzesik.pl i skorzystaj ze stosunkowo krótkiego, 3-godzinnego webinaru „Jak działać w kryzysie?”. Jeśli do tego skorzystasz z „Budżetu” i „Szkoły biznesu”, to wyprzedzisz konkurencję.

Drugi element – jeśli chciałbyś skonsultować sytuację swojej firmy, zupełnie bezpłatnie i w sposób niezobowiązujący, to wejdź na stronę adamgrzesik.pl i kliknij na „Bezpłatna konsultacja”, wypełnij ankietę, zaproponuj termin, a ja obiecuję, że dam ci jedną, wartościową poradę, która będzie wkładała pieniądze do twojej kieszeni. Życzę ci wszystkiego zdrowego, prowadź firmę, która przynosi ponadprzeciętne, pewne i przewidywalne zyski.

Kliknij i umów konsultację!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top